W piątek dostałem ciekawy cynk odnośnie Zalewu Mietkowskiego. Jest podobno opróżniony, ponieważ trwają prace nad remontem zapory. Niewiele myśląc w sobotę odpaliłem motor i pognałem do Mietkowa aby zobaczyć jak to faktycznie wygląda. Termometr za oknem wskazywał 3 stopnie powyżej zera ale słońce na niebie zachęcało do jazdy. Była to również okazja do przetestowania w trasie nowo zakupionego deflektora do szyby oraz zimowych rękawiczek.